W kontrze nie ma ataku na przeciwnika , tylko kontra więc..

Takie są zasady Ojcze, też tak miałem, przez taki głupi błąd przegrałem walkę ...

Nie masz przewagi , gdyż następuje OS ...

Po mej akcji rywal ślimaczym tempem wracał do pozycji pionowej, gdy nagle na jego plecach zostały zainkasowane potężne maczugi, zmuszające go do upadku na kolana oraz nasilający się ból w plecach. The Devils Favourite Demon wkracza do gry.. Zacząłem obijać jego "zwłoki" serią stompów, finalizując te działanie krótkim Elbow Drop'em. Sheamus nabuzowany złością dosyć szybko wstał, jednak nie zastanawiając się od razu powaliłem go nokautującym kopnięciem, zwanym potocznie Big Boot ! Brzydka twarz jednego z konkurentów, została nieco poprawiona poprzez podeszwę mego.. To jednak jeszcze nie wszystko, "pomagam" wstać oponentowi, kopnięcie w brzuch i potężny Powerbomb , puk, puk, Kto tam ? The Big Red Machine !

Tak więc udało się.. Czas na moją akcje rozpoznawczą ! Podnoszę ledwo przytomnego oponenta, rzucam na liny, ten odbija się i inkasuje Sidewalk Slam ! Ach ! Potwór na fali ! Czyżby kolejne zdetronizowanie przeciwnika i łatwa wygrana ? Zapowiada się właśnie tak ! To nie koniec.. Sheamus powoli wstaje, jednakże serwuje mu na dobranoc Powerslam ! Słodkich Snów Malutki, jesteś mój, a diabeł się cieszy !

Będąc na barku Wielkiej Czerwonej Maszyny , byłem świadom tego iż zaraz może mną rzucić o matę jak zwykła marionetką , toteż mój mózg zaczął wreszcie właściwie funkcjonować . Nie zwlekając zbyt długo wyrwałem się z "uchwytu" Kane'a zsuwając mu się tuż za plecy .

O tak ! Akcja rozpoznawcza udana ! Czas na coś jeszcze ! Sheamus powoli się podnosi, jednakże kopnięcie w brzuch i Suplex ! ... aa .. Buczenie ze strony publiczności tylko nadaje mi chęci do wykonania kolejnych mocnych akcji.. Pomagam wstać Irlandczykowi , wynoszę go ii Falling Powerbomb !! Omg ! Coś niesamowitego, mata kwadratowego pierścienia, aż zadrżała, kiedy oponent uderzył o ziemie... Pięknie wszystko idzie z zgodnie z planem.. Plutonie kolejna ofiara już w drodze ..!

Czas na finał !  Przeciwnik jest już mocno poobijany.. Powoli wstaje ,  postanawiam jeszcze się z nim pobawić .. Chwila ciszy, zaczerpnięcia powietrza i Vertical Suplex ! Ale zaraz trzeba go wykończyć i to na dobre ! Szybkim ruchem podnoszę Irlandczyka , łapię go za szyję i Chokeslam ! O taak Hades będzie zadowolony, pozostaje jeszcze dać pieniądz, czyli mocny stomp z mej strony dla przewoźnika dusz i kolejna ofiara przyjęta w bramy piekieł ! Przypięcie ... i ?