Ogłoszenie | |||||||||
---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
Tytuł panelu
Treść i obrazek naszego panelu:
#2 2013-12-14 14:30:04Re: #2 Normal Match
.::Streak::. Offline #3 2013-12-14 15:09:21
Re: #2 Normal MatchRozbrzmiewa znany theme i na rampie pojawia się William Regal. Patrzy się wściekłym wzrokiem na Miza i zmierza spokojnym krokiem w stronę ringu
Offline #5 2013-12-14 16:04:10Re: #2 Normal MatchSędzia daje gong, walkę czas zacząć. Oh tak czekałem na tą walkę, teraz pokaże mu kto jest niesamowity! Czas działać, już wiem jak mogę zacząć ten pojedynek, z takim frajerem nie będzie to dla mnie niczym trudnym. Podchodzę do niego z ręką w górze, oszukując go że chcę wejść z nim w klincz. Jednak szybko atakuję go kopniakiem. William skulił się a ja szybko wykorzystując sytuację wykonałem na nim mocne DDT. Oh tak, znowu na fali, nie to co William, który właśnie upadł na matę trzymając się za głowę. Na razie prowadzę w tym pojedynku i nie sądzę by cokolwiek miało się tutaj zmienić, oczywiście oprócz wyrazu twarzy Regala. Dostałem walkę z kimś takim jak on, nie mam pojęcia czemu ostatnio dużo się mówi o tej walce. W końcu nie jest to nic niezwykłego. ,,Lord'' stanął mi na drodze i jak widać trzeba odsunąć go z mojej drogi na pobocze. W takim razie podnoszę go, przekręcam i wyprowadzam na nim Hangman's Neckbreaker'a. Sir William znowu leży, przy moim nastawieniu nie sądzę że coś ma się tu zmienić. Jestem teraz niczym wilk polujący na małego zająca. Mówiąc to mam na myśli to że on po prostu tańczy tak jak ja mu zagram. Nie ma żadnych ograniczeń, po prostu dokopie mu podobnie jak mojemu poprzedniemu rywalowi. Zostaną tu po nim tylko ślady. Tak czy inaczej muszę atakować dalej, namierzyłem już króla Williama i podchodzę do niego. Chyba właśnie chce wstać, oczywiście pozwalam mu na to tylko po to by móc po raz kolejny zaatakować ofiarę. Z lekkim trudem ale podnoszę oponenta i wykonuję na nim kolejną akcję która zwie się Side Effect. Sir William już po raz trzeci znajduję się pod moimi nogami. Dlaczego by tego nie wykorzystać? Odwracam go tak, aby leżał na ringu bokiem tylko po to by wyprowadzić bardzo mocne kopnięcie w jego plecy. Mój przeciwnik zwija się z bólu, i o to chodzi. Jeszcze trochę sobie poleżysz. Regal leży już na plecach a ja staję na niego i podnoszę w górę ręce, by usłyszeć okrzyk moich fanów. Nic ci nie poradzę Lordzie Stevenie że się do mnie nie porównujesz. Natomiast zapamiętaj sobie, jest tylko jeden niesamowity zawodnik, i jeżeli staniesz mu na drodze to po walce nie staniesz na nogi. Jak to w tym momencie widać mój dzisiejszy pojedynek z Sir William'em zapowiada się jednostronnie. Jak widać będzie to tylko pokaz moich ciosów. Jesteś słabeuszem Steven, zawsze nim byłeś i już się nigdy nie zmienisz. Popełniłeś wielki błąd stając ze mną w ringu, może to oznaczać tylko i wyłącznie koniec twojej kariery w WWE. W ogóle nie powinieneś się tutaj pojawić, ale skoro już tu jesteś odeślę cię bezpowrotnie do szpitalu w mieście Blackpool... .::Streak::. Offline #6 2013-12-14 17:19:09
Re: #2 Normal Match Długo czekałem na tę walkę. Już nie mogę się doczekać gdy dobiorę się do Miza i skopie mu tyłek."Zaraz zobaczymy, kto tak naprawdę powinien odejść na emeryturę"- pomyślałem. Pokaże mu pełnię swoich umiejętnośći i udowodnię tym wszystkim Amerykanom jego pokroju, że jestem lepszy niż kiedykolwiek. Gdy patrzę na mojego przeciwnika, widzę aroganckiego, nieokrzesanego gówniarza z olbrzymim ego.W dodatku ten jego drwiący uśmiech, który doprowadza mnie do wściekłości.Czas nauczyć go manier i szacunku do starszych. Mike oskarżył mnie o to, że gram nieczysto, a przecież to on jest znany z tego, że gdy przychodzi do równej walki, próbuje niecnych sztuczek, albo zasłania się kimś innym.Do niedawno był to jego menedżer. Teraz jednak Miz jest sam i nikt mu nie pomoże uciec, gdy będę go powoli rozpracowywał w ringu. Oczyszczam mój umysł ze zbędnych myśli i skupiam się w całości na moim przeciwniku.
Ostatnio edytowany przez kamilios16 (2013-12-14 20:38:48)
Offline #7 2013-12-14 19:54:57Re: #2 Normal MatchOczywiście dalej Regal.. Rahim nie opisałeś ataku przeciwnika .. Po za tym post Kamiliosa był ogółem lepszy .. Streak : 5-0-0 Offline #8 2013-12-14 20:00:15Re: #2 Normal MatchAle z tego co wiem w KŁ nie pisze sie atakow przeciwnika, wiec... .::Streak::. Offline #9 2013-12-14 20:13:25Re: #2 Normal MatchNo, tego akurat nie wiedziałem, ale post twego rywala był "lżejszy" i "zgrabniejszy" Lepiej się go czytało, dlatego to on jedzie dalej Streak : 5-0-0 Offline #10 2013-12-14 20:24:51Re: #2 Normal MatchAle nie ma takich zasad! .::Streak::. Offline #12 2013-12-14 21:03:01
Re: #2 Normal MatchCzekając niczym Taker na swoją ofiarę,czują narastającą we mnie adrenalinę.Gdy rywal odwrócił się, wyniosłem go i wykonałem Pildriveri z wysuniętym językiem przypiąłem rywala. Rywal podniósł ramiona po 2 pinie, nikogo nie zaskakując, gdyż to nie jest kończący Lorda Regala. Nie zrażając się tym, kontynuowałem atak niczym brytyjska piechota. Podniosiłem przeciwnika i wtedy natrafiłem na opór, gdyż dostałem puncha w brzuch. przeciwnik zapiął na mnieheadlocka z którego wyszedłem elbow strike'mi również uderzając w brzuch rywala.Złapałem go za ręce niczym do Full Nelsona ale wykonałem Dragon Suplexa.Stanąłem nad rywalem, rozszerzyłem nogi i udając, że trzymam mikrofon z wykrzywioną twarzą krzyknąłem "Im Awesome".Fani zaczęli klaskać lecz ja, nie zapominając o tym, że jestem tym "złym gościem" wykrzyknąłem "And you aren't".Z uśmiechem na twarzy wsłuchiwałem się w buczenie fanów.Nadszedł jednak czas na kolejne tango z przeciwnikiem. Podczas gdy rywalowi udało się uklęknąć za pomocą moich gatek, złapałem go za głowę i dobiłem DDT.Przekopałem rywala na plery,pobiegłem w stronę lin, odbiłem się i na pełnej szybkości wykonałem Rolling Senton.
Offline #14 2013-12-14 23:58:42
Re: #2 Normal MatchMój przeciwnik jest mocno poobijany,a ja mam jeszcze pełne zapasy sił. Podniosłem go i posłałem Irish Wipem w narożnik.Biorę rozbieg z przeciwnej strony ringu i trafiam Big Bootem w jego łepetynę.Wciągam go na 3 linę i szykuję się do Superplexu, jednak on kontruje udanie punchami w brzuch a następnie headbuttem, zrzucając mnie z narożnika.Specjalnie ociągam się ze wstaniem, a mój przeciwnik, jak jakiś żółtodziób, czeka aż się odwrócę. Gdy w końcu stanąłem z nim twarzą w twarz a on wyskoczył, byłem gotowy na kontratak.Gdy był w końcowej fazie wyskoku, powaliłem go nokautującym Europen Uppercuttem. Zrobiłem sobie chwilę na odpoczynek, następnie kolejnym Irish Wipem posłałem go w liny, gdy biegł w moją stronę , złapałem go i zakończyłem serie ataków Sidewalk Slam'em
|